Fabryka powstała w 1947 roku w ramach industrializacji ziem odzyskanych. W 1956 została w dużym stopniu rozbudowana. Zakłady były wtedy jedynym w Polsce producentem m.in. waty. Jednak siarczki powstające przy produkcji szkodziły nie tylko pracującym tam ludziom ale także całej kotlinie Jeleniogórskiej, w której z powodu braku urządzeń oczyszczających Celwiskoza niemal nie spowodowała klęski ekologicznej. Zakłady zostały zlikwidowane w 1989 roku a pozostawione budynki do dziś przesiąknięte są trującymi siarczkami.
Byłem tam... Miejsce ma niesamowitą historię i aż się czuje trujące opary spacerując po wnętrzach hal i budynków. Jednak dewastacja i to nieziemska sprawia, że miejsce nie było tak ciekawe do zwiedzania jak by być mogło. Jedyne co zrobiło na mnie wrażenie to wnętrze tego ogromnego komina - można wejść do środka i wtedy dopiero widać jaka to ogromna budowla jest - coś nie z tej ziemi :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń